poniedziałek, 17 października 2011

Uwaga! Audycja zawiera lokowanie produktu. *)

Tak, dzisiejszy post będzie reklamą. I to nawet nie ukrytą, jak w tytule, ale całkiem otwartą. Chciałabym niniejszym zareklamować takie oto cudo:

Zdjęcie pochodzi ze strony http://szyciejestpiekne.blogspot.com/

Tę torbę uszyła Zuzia. Zuzia ją zaprojektowała, wyszukała i nabyła materiały, skroiła. Zuzia nabijała dziurki, czy jak to nazwa. Zrobiła wszystko sama, własnymi rękami. Oczywiście, jeśli Zuzia przeczyta ten post, to będzie mogła skorygować, jeśli przypadkiem ten konkretny egzemplarz torby szyła jej współ/pracownica, a kroił małżonek, a nie ona osobiście. Rzecz w tym, że torba, którą pokazuję na zdjęciu została w całości wykonana ręcznie w Pracowni Twórczej Zuzi Górskiej. Taka jest filozofia tej Pracowni i jej Założycielki. Torba jest produktem manufaktury i, dałby Bóg, żeby wszystkie nasze rzeczy mogły być tak perfekcyjnie wykonane.
Kiedy byłam mała - takie wspomnienie z okolic okołokomunijnych ;) - największym komplementem dla ciasta było "jak z cukierni". Ta torba - a wiem, co mówię, bo miałam ją w rękach - wygląda, "jak z fabryki". Tutaj można już się zacząć czepiać pokrętnej logiki mojego wywodu, bo niby dlaczego coś wyprodukowane przez maszynę miałoby być doskonałe, ale moje skojarzenie zapewne bierze się stąd, że dobrze zaprogramowana maszyna nie powinna się pomylić, a człowiek zawsze może. Ale nie Zuzia ;), w tej torbie absolutnie nic nie wygląda tak, jakby miało być wytworem zawodnych, ludzkich rąk.
Listonoszka na zdjęciu jest uszyta z prawdziwej skóry, podszewka, to 100% bawełna, uszyta absolutnie doskonale, ściegi prościuteńkie, pachnie cudnie (żadnych chińskich, plastikowych smrodów) i... macie pojęcie, że Zuzia te torby prasuje? TAK! PRA-SU-JE! Parą. Kiedy uzna, że wyglądają na zmięte. Ta dziewczyna naprawdę kocha to, co robi. I jest zdolna do najwyższych poświęceń. Nawet do utraty manicuru podczas przewijania uszytej torby na prawą stronę przez małą dziurkę ;) Dlatego postanowiłam napisać tego posta. To nie jest reklama toreb. To jest reklama Zuzi :)))


Więcej o Zuzi na jej blogu. Szczególnie polecam początki blogowania, bo to właśnie Zuzia opowieściami o swoim blogu zachęciła mnie założenia mojego :)))

Zuzia, daj czadu w środę!!!!


*) BTW Ilekroć widzę napis tej treści na ekranie telewizora, to scyzoryk mi się w kieszeni otwiera. Gdzie jest Rada Języka Polskiego???!!!

4 komentarze:

  1. Znam, znam i już od dawna jestem zafascynowana jej torbami, nią samą i klimatem jaki pokazuje na blogu, miód- malina dziewczyna:DDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Łaaaa :)) Dzięki :))) Dam czadu dam, choćbym skisnąć miała!!!

    Uściski dla Was Kochana!
    Obym przezyła ten tydzień...

    Zu

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod wrażeniem, gratuluję Zuzi talentu :)
    a wiesz, że jeszcze nie trafiłam na ten napis :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Puk, puk?
    Miau. Coś ty, kotku, miał?
    Miałem ja miseczkę mleczka, teraz pusta już miseczka, a jeszcze bym chciał.

    Detektyw inwektyw - gdzie właścicielka tego bloga?!?!

    OdpowiedzUsuń