Byłam. Tylko gdzie? Jakieś propozycje? :)))
A może rozpoznajecie obiekty na kolażu? To by było coś!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To nie jest blog o kotach, wbrew pozorom. Chociaż i dla kotów znajdzie się na nim miejsce. To blog o wszystkim i o niczym. Blog próba. Blog rozbiegówka. Mój blog pierworodny.
Berlin :-)
OdpowiedzUsuńPoznaję synagogę w dzielnicy żydowskiej, poznaję fasadę Tacheles i widzę chyba pomnik Fryderyka o ile się nie mylę... Fajna delegacja, wybrałabym się w taką :-)
pozdrowienia
E.
A to oszklone to kopuła Reichstagu, czy coś innego ?
OdpowiedzUsuńBingo! To coś innego :)
OdpowiedzUsuńi jak było? :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia co to za miejsce, na pewno było tam pięknie ale jeszcze fajniej, że Miałkotek w końcu wrócił na bloga bo jakoś smutno i pusto tu było :)
OdpowiedzUsuńJa też chcę do Berlina! Po Barcelonie to drugie europejskie miasto, do którego bym pojechała od razu, natychmiast, w tej chwili. A jeszcze w taką złotą jesień...Echhhh...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, powstała z netowych martwych Matkarzeźbiarka:)